Tę linię, jak i bliźniacze, zaprojektowała znana japońska piosenkarka oraz modelka Masuwaka Tsubasa, która jest także twarzą kampanii reklamowej
Soczewki, mimo 15mm średnicy, są niesamowicie wygodne! Właściwie są najwygodniejszymi soczewkami, jakie posiadam czy posiadałem - lekkie i "miękkie", dobrze dopasowują się do oka; krawędzie nie uwierają pod powieką, widok na świat nie jest też ani trochę rozmazany, jak to ma miejsce przy niektórych modelach circle lenses ^_^ Czuć, że jakość tworzywa, z którego je wykonano, jest wysoka.
Co do koloru - gradient ładnie zlewa się z moją brązowo-zieloną źrenicą. Nie wydaje mi się natomiast, żeby nadawały się one na bardzo jasne oczy - gradient gradientem, kolor po prostu się "odetnie", nie zleje.
Nie jestem fanem soczewek z mocnymi, czarnymi obwódkami przy zewnętrznych krawędziach. W GEO Princess Mimi natomiast wcale mi nie przeszkadza - jest tak jakby dwukolorowa, lekko transparentna, przez co nie razi nieprzyjemną, intensywną czernią.
Mocne światło dzienne
Cień - tu i tu kolor ładnie się zlewa z naturalnym kolorem źrenicy ^*^
Przyznam szczerze, że zdecydowałem się na te soczewki właściwie tylko dlatego, że wyprodukowała je Tsubasa, której bardzo kibicuję już od długiego czasu. Niemniej nie żałuję wyboru, zadowoliły mnie pod każdym możliwym względem. Nie polecam ich tylko osobom, które chcą jedynie delikatnego, niewidocznego powiększenia - ten model daje bardziej dramatyczny, choć nadal nie "przekombinowany" efekt.
Jednym słowem - polecam! ^______^